06.07.2009/FR-56579
Poniedziałki stają się dniem czteropaków. Pan listonosz zapewne ponownie cały tydzień miał nadzieję na koniec częstych odwiedzin mojej skrzynki.
Pierwsza francuska zdobycz. Kartka przywędrowała z okolic Lyonu niestety nie było nam dane podziwiać uroków tego miasta.
Jak udało mi się rozszyfrować kartka pochodzi z muzeum archelogiczego Musse Gallo Romain.
Najbardziej urodziwą jednak częścią tej przesyłki jest żłówik ;)
2 komentarze:
Znam to! Kilka razy się na tę pocztówkę natknęłam. xD
A żółwik boski. :D
I ta pani w czapce na znaczku to nie krasnal tylko Marianna prawdopodobnie. Babka nam zawsze o niej opowiadała, ło matko. :D
Znajome znaczki:)
Prześlij komentarz